środa, 23 września 2015

Makijaże jesienne 2015

Jaki typ makijażu będzie najmodniejszy w jesienno-zimowym sezonie? Sprawdźcie koniecznie.

Jaki makijaż będzie najmodniejszy tej jesieni i zimy?

Ciemne, prawie czarne usta, w kolorze karminu? No make up, a może dramatyczne kreski? Zapomnijcie o subtelnych rzęsach, znowu do łask powracają, grube, ciężkie, wymalowane rzęsy. Liczy się efekt XXL. Zasada jest jedna- maja być naprawdę bardzo widoczne.
Niektórzy wizażyści poszli jeszcze dalej. Na pokazach Fendi, Etam, Nanette Lepore i Paul & Joe, modelki miały wręcz sklejone rzęsy. Jesienią zainwestuj w dobry tusz, zalotkę lub sztuczne rzęsy.
Jak widać moda na wampiry nie przemija, pierwsze skojarzenie ciemnych ust to nieumarli. W takim makijażu główną rolę grają oczywiście mocno podkreślone usta. Niekiedy ten ascetyczny look przełamany zostaje subtelnymi cieniami w perłowych barwach. Konserwatystki zamiast czerni mogą wybrać pomadkę w mocnym odcieniu fioletu bądź burgundu.
Zaróżowione policzki po zimowym spacerze lub jeździe na nartach, to jeden z wiodących trendów beauty w nadchodzącym sezonie. Nie musisz jednak wychodzić na mróz, żeby osiągnąć ten efekt. Wystarczy, że użyjesz różu lub delikatnego bronzera. Chodzi o uzyskanie efektu lekko zarumienionej cery.
Czerwone usta są zmysłowe i klasyczne, dlatego też je uwielbiamy. Na dodatek nie potrzebują zbyt wielu dodatków. Czasem wystarczy, ze użyjesz karminowej szminki i voila. W tym sezonie, tak jak w przypadku czarnej pomadki, rubinowe odcienie odgrywają pierwsze skrzypce.
Trend na smoky eye ewoluuje. Nadal jednak w cenie są oczy podkreślone ciemnymi wręcz czarnymi cieniami. Do gry wchodzą również także inne kolory takie jak: brązy, granaty, fiolety, szarości a nawet rudości.
Pamiętajmy, że idealnie dobrany podkład to podstawa. Jeśli masz wrażenie, że jesteś zbyt blada, dodaj trochę koloru na powieki lub policzki. Wybierz najbardziej delikatny odcień, który pasuje zarówno blondynkom i brunetkom. Kolor rdzy wyśmienicie podkreśla oprawę oczu. Wizażyści chętnie go nakładają na całą powiekę, nawet tuż pod linią brwi.














3 sposoby na podkręcanie rzęs bez zalotki

Oczywiście najprostszym sposobem na kokieteryjne wywinięcie rzęs jest użycie zalotki, jednak istnieją też inne sposoby na pokonanie prostych rzęs! Zobaczcie 3 sposoby na podkręcanie rzęs bez zalotki!


3 sposoby na podkręcanie rzęs bez zalotki

Podkręcanie rzęs ciepłymi palcami

Ogrzej palce i delikatnie dociśnij nimi górę rzęs do powiek. Przytrzymaj kilka sekund i następnie tę samą czynność powtórz kilkakrotnie. Oczywiście zastosuj tę metodę na pomalowane tuszem rzęsy, ale w momencie, w którym tusz zdążył już nieco przyschnąć.

Podkręcanie rzęs suchą szczoteczką

Zaraz po pomalowaniu rzęs użyj suchej szczoteczki  - delikatnie rozczesuj końce rzęs podkręcając je ku górze i wywijając – rzęsy wysychając zachowają podkręcenie, które jednocześnie będzie wyglądało bardzo naturalnie.

Podkręcanie rzęs łyżeczką

Podobnie, jak w przypadku palców, należy ogrzać metalową łyżeczkę – np. suszarką lub nad wrzątkiem i palcem przytrzymać rzęsy przez kilka sekund na wypukłej stronie łyżeczki. Inny skuteczny sposób – delikatne przyciśnięcie wypukłej strony łyżeczki do nasady rzęs – przez co ładnie i naturalnie się wywiną.
Zobaczcie również 5 tricków makijażowych, których prawdopodobnie nie znacie!

Używacie zalotki do podkręcania rzęs? A może wystarcza Wam podkręcająca maskara?

 

 

wtorek, 22 września 2015

Co robić, żeby włosy nie wypadały?

Każdy z nas marzy o pięknych, gęstych i zdrowych włosach. Co jednak robić gdy zamiast tego włosy wypadają nam garściami? Jakie są tego powody i jak temu zaradzić?

Na początku pamiętajmy, że wypadanie włosów jest normalnym etapem w rozwoju włosa. Czas życia włosa wynosi od 2 do 6 lat, przyrasta on około 1 cm co miesiąc i w końcu wypada. Fizjologicznie ubywa nam 100 – 200 włosów na dzień. Dopiero kiedy zauważymy, że liczba ta wzrasta, a na szczotce zostaje zbyt wiele włosów, należy działać!
Możemy wyróżnić kilka, a nawet kilkanaście czynników powodujących gubienie włosów. Czynniki mogą być różne, od błahych do bardzo poważnych, dlatego nie lekceważmy tego stanu.

 Często przyczyną wpadania włosów może być ich złe traktowanie. Nie chodzi tu jedynie o używanie środków kosmetycznych bez rozsądku, ale także o zbyt mocne napinanie włosów, poprzez niektóre fryzury ("koński ogon", kok) czy wystawianie skóry głowy i włosów na działanie silnych promieni słonecznych lub gorącego działania suszarki, prostownicy i lokówki. Szkodliwe czynniki zewnętrzne uszkadzają jednak tylko "łodygę" włosa - część powyżej powierzchni skóry, a nie sam mieszek włosowy. Jeśli mieszek jest zdrowy, to włosy które wypadną odrosną, jednak warto je wzmocnić różnymi odżywkami.

 Wszelkie niedobory związane z drastycznymi dietami, niedożywieniem, niezdrowymi nawykami (palenie tytoniu i picie alkoholu) niekorzystnie wpływają na naszą czuprynę. Ciężko jednak jednoznacznie określić którego z całego szeregu witamin i mikroelementów nam brakuje, dlatego nasza dieta powinna być zawsze bogata i urozmaicona.

W takim przypadku pomocne są suplementy diety. Dobre rezultaty daje łykanie witaminy H – biotyny, cynku, witamin z grupy B a także nienasyconych kwasów tłuszczowych, wyciągów ze skrzypu lub pokrzywy. Nie liczmy jednak od razu na cud, efekty widać dopiero po 5 – 6 miesiącach, co związane jest z całym cyklem wzrostu włosa. Warto również zacząć stosować naturalne sposoby na wypadanie włosów – płukanka z soku z czarnej rzodkwi, tonik z bylicy czy nacieranie olejkiem rycynowym lub naftą kosmetyczną.







Okazuje się, że także stosowanie różnych leków może powodować problemy z włosami – z popularnych leków są to antybiotyki, leki przeciwzakrzepowe, przeciwtarczycowe, cytostatyki, leki immunosupresyjne, terapia hormonalna. Nawet po 3 – 4 tygodniach stosowania leku mogą stać się słabe i cienkie.
 

akakolwiek nierównowaga w naszym organizmie odbija się na kondycji naszych włosów. Przerzedzenie i ubytek włosów może być związany ze stresem lub urazem psychicznym.

Również kiludniowa gorączka może powodować wypadanie włosów, dzieje się to zwykle po 2 – 3 miesiącach po ustąpieniu choroby.
Jeśli pomimo odpowiedniej pielęgnacji i zdrowego stylu życia włosy nadal wpływają, koniczne jest spotkanie z lekarzem. Utrata włosów to nie tylko problem estetyczny, ale przede wszystkim może być objawem poważnych schorzeń, dlatego ważne jest znalezienie ich przyczyn i rozpoczęcie leczenia.
Najczęstszymi chorobami związanymi z wypadaniem włosów, są choroby dotyczące bezpośrednio owłosionej skóry głowy - łuszczyca, grzybica, łupież, łojotokowe zapalenie skóry. Jednak z ubytkiem włosów można kojarzyć też choroby ogólnoustrojowe tj. nadczynność i niedoczynność tarczycy, toczeń rumieniowaty, anemia, choroby jajników, nadnerczy i zaburzenia hormonalne.
  Zarówno kobietom, jak i mężczyznom, utrata włosów kojarzy się z mniejszą atrakcyjnością i przedwczesnym starzeniem. Wypadanie włosów dotyka przeważnie mężczyzn, chociaż, niestety, coraz częściej spotyka się także tą dolegliwość również u kobiet.

Łysienie u kobiet zwykle rozpoczyna się w okresie klimakterium, około 40 – 50 roku życia i jest najczęściej związane z zaburzeniami hormonalnymi. U kobiet wypadanie włosów, w odróżnieniu od mężczyzn, jest zwykle częściowe i nie dochodzi do całkowitego wyłysienia.

Co piątą kobietę dotykać może łysienie androgenowe, wywołane przez podwyższony poziom męskich hormonów – androgenów (dehydrotestosteronu, DHA). O występowaniu tego schorzenia decydują głównie skłonności dziedziczne - zbyt duża wrażliwość mieszków włosowych na hormony męskie.
U kobiet w okresie menopauzalnym pomaga hormonalna terapia zastępcza, która reguluje stężenia odpowiednich hormonów w organizmie. Pomocna bronią w łysieniu androgenicznym, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, jest również stosowany miejscowo na skórę minoksydil, dostępny w preparatach o stężeniu 2% (bez recepty) i 5% (na receptę). Lek ten powoduje lepsze ukrwienie mieszków włosowych, ma też słabe miejscowe działanie antyandrogenowe. Skuteczność jego jest różna w zależności od pacjenta. Potrzebna jest również duża dawka cierpliwości przy stosowaniu minoksidilu, ponieważ trzeba wielu miesięcy leczenia, by określić rezultat jego działania.
Częsta jest także utrata włosów po porodzie. Kobiety mogą stracić wtedy nawet 50% swoich włosów, ale nie oznacza to, że od razu zostanie łysa. W czasie ciąży wzrasta wydzielanie estrogenów, które hamują wypadanie włosów. Nagły spadek tych hormonów po porodzie skutkuje wypadaniem tych włosów, które podczas ciąży już dawno powinny wypaść. U młodych matek kondycja włosa poprawia po pewnym czasie się samoistnie, nie ma więc powodu do zmartwień.
 

Zapraszam do odwiedzenia strony na facebooku Kurczakptys




Zapraszam serdecznie do odwiedzenia małego królestwa KurczakPtysia na facebooku www.facebook.com/kurczakptys najprędzej dowiecie się o nowościach, weźmiecie udział w konkursach, porozmawiacie z innymi rodzicami i będziecie się świetnie bawić. Dowiecie się jakie promocje i nowości szykują się w sklepie internetowym, co najwięksi producenci przygotowali dla Waszych pociech. Na pewno dowiecie się co warto kupić, co warto zjeść i ugotować…Mama dwóch dziewczynek serdecznie zaprasza w swoje skromne progi Prosimy o polubienie i odwiedzanie nas, na pewno nie będziecie żałować A już teraz zapraszamy na super konkurs w którym nie może Was zabraknąć.
 
 

Fryzurki ślubne z dodatkiem diademu

Ślub, to jeden z najważniejszych dni w życiu. Każda z nas, chce w tym dniu wyglądać pięknie, wręcz bajkowo i idealnie. Niezwykła fryzura doda pewności siebie każdej, nawet bardzo zestresowanej kobiecie.

















czwartek, 17 września 2015

Fryzjerskie triki na piękne włosy

Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego zaraz po wyjściu z salonu fryzjerskiego twoje włosy prezentują się tak, jakbyś była gwiazdą, a następnego dnia jest już zupełnie inaczej? Jeśli tak - poznaj fryzjerskie triki, które trzymają w ryzach nawet najbardziej niesforne włosy!
Od fryzjera zawsze wychodzisz z perfekcyjnymi włosami. Niestety, na drugi dzień, po ich umyciu czar pryska: twoje pasma się puszą, elektryzują, są matowe. W dodatku trudno je ułożyć, choć fryzjerka nie miała przecież z nimi większego problemu. Dlaczego w domu nie można uzyskać tego samego efektu? Odpowiedź jest prosta: profesjonaliści mają pod ręką nie tylko najlepsze preparaty, ale też swoje sekrety, którymi niechętnie się dzielą... Poznaj najważniejsze z nich!

Dobre mycie wydłuży życie włosa

Umycie włosów wydaje się prostą czynnością: wystarczy je zmoczyć, nałożyć solidną porcję szamponu, spienić, a następnie spłukać. Nic bardziej mylnego! Okazuje się bowiem, że właśnie poprawne umycie włosów odgrywa kluczową rolę w ich pielęgnacji. Przede wszystkim musimy pamiętać, że włosów nie wolno myć bardzo ciepłą wodą, gdyż może to uszkadzać ich strukturę. Poza tym, ilość szamponu, której używamy powinna być naprawdę niewielka. Warto natomiast zapomnieć o pośpiechu podczas wykonywania tej czynności i poświęcić nawet kilka minut na delikatne i staranne masowanie głowy. Taki zabieg przynosi nam mnóstwo korzyści: poprawia ukrwienie skóry, wzmacnia cebulki włosa, sprawia, że nasze pasma są mocne i pełne blasku. Pamiętaj również, by na sam koniec spłukiwania odkręcić mocniej kurek z chłodną wodą. Dzięki temu łuski włosa domkną się, a nasza czupryna będzie pięknie lśnić!

Krótkie suszenie zwiększy lśnienie

Czy wiesz, że szybkie suszenie to sekret zdrowych, lśniących włosów? Dzięki temu zabiegowi pasma na dłużej zachowują w sobie wilgoć, są miękkie w dotyku, a przy tym bardziej skłonne do zabiegów stylizacyjnych. Zanim jednak sięgniesz po suszarkę, delikatnie osusz włosy ręcznikiem, pamiętając, by nie "wyciskać" ich, a jedynie lekko osączać. Potem należy je ostrożnie rozczesać. Warto jednak w tym celu sięgnąć nie po szczotkę, ale po grzebień, najlepiej o szeroko rozstawionych zębach. Podczas suszenia włosów najlepiej trzymać głowę opuszczoną do dołu. Tym sposobem włosy nie tylko szybciej schną, ale też nie przylegają zbytnio do siebie i dzięki temu są bardziej puszyste!

Nawilżanie przed myciem

Długie, lśniące włosy to marzenie chyba każdej kobiety... Czasem jednak płukanie w chłodnej wodzie czy odpowiednie suszenie nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Co wtedy? Być może podczas mycia czy rozczesywania uszkadzają się łuski naszych włosów, a w efekcie pasma stają się matowe. Dlatego kilka minut przed myciem długich włosów warto w same ich końcówki wmasować kilka kropli olejku arganowego czy kokosowego. Dzięki temu łodygi włosów nie ulegną zniszczeniu, a po ich wysuszeniu pasma zyskają piękny blask!

Odświeżenie tłustych włosów

Twoim problemem nie są wcale suche włosy, lecz pasma nadmiernie przetłuszczające się? Bywa i tak, że na drugi dzień po ich umyciu nagle okazuje się, że są one nieświeże? Zamiast się stresować, zmień zasady pielęgnacji, którymi kierowałaś się do tej pory. Przede wszystkim w ciągu dnia nie szczotkuj włosów- w ten sposób szybciej rozprowadzasz tylko sebum po pasmach, które już po krótkim czasie będą wyglądały nieestetycznie. Wtedy też nasza czupryna szybko przestaje być puszysta... Szczotkę zamień więc na grzebień o szerokich zębach, który nie tylko pomoże zdyscyplinować fryzurę, ale także ułatwi utrzymanie jej świeżości na dłużej.
Gdy przetłuszczające się włosy stanowią naprawdę duży problem, a nie mamy możliwości, by umyć głowę, można spryskać włosy u nasady suchym szamponem. Ten preparat szybko wchłania sebum, dzięki czemu włosy znów są świeże. Suchy szampon jest również "fryzjerskim kołem ratunkowym" gdy nałożymy na pasma za dużo odżywki. Trzeba tylko odczekać ok. 1 minutę i starannie wyczesać włosy, tak by nie pozostał na nich biały proszek...
Nie trzeba być mistrzem fryzjerstwa, by każdego dnia cieszyć się zdrowymi, lśniącymi, i świeżo wyglądającymi włosami. Wystarczy tylko znać fryzjerskie sztuczki!