Piękne, lśniące włosy zdobią lepiej
niż droga biżuteria. I odwrotnie - suche, matowe włosy rozdwojonymi
końcówkami potrafią zepsuć nawet najpiękniejszą stylizację.
Czasami może się okazać, że mimo
starannej pielęgnacji włosy wciąż pozostawiają wiele do życzenia... w
takich chwilach warto zastanowić się, czy nie popełniamy żadnego z
wymienionych niżej przestępstw na włosach - a zabójcy są cisi i
podstępni - podczas gdy dokonują na naszych włosach zbrodni doskonałej,
nie rzucamy na nich nawet cienia podejrzeń!
Zabójca numer jeden to gumka do włosów z metalowym łączeniem. Wygląda
niepozornie,każdy pewnie taką widział. Co w niej takiego złego?
Metalowy element jest gwoździem do trumny dla włosów - dostają się pod
niego, wplątują, łamią i kruszą. Nie kupujcie ich ani sobie, ani
dzieciom i nie zakładajcie ich nawet na chwilę! Obecnie w sklepach
dostępne są gumki bez tych tanich łączeń. Diabeł tkwi w szczegółach :)
Zabójca numer dwa to...ręcznik. Chodzi trochę o samo tarcie, trochę o sam ręcznik...
włosy są bardzo delikatne. Wyobraź sobie swoją ulubioną, drogą sukienkę (sweter,
bluzkę, cokolwiek). Czy wyciskasz ją i trzesz? Nie sądzę :) Nadmiar wody najlepiej jest
delikatnie odcisnąć na bawełnianą szmatkę. Ostatecznie może też być stara polarowa bluza - chodzi o to, aby tkanina była bardzo miękka i delikatna, a przy tym chłonna.
Jeśli już przy myciu - zabójca numer trzy to ciepła (lub bardo ciepła!) woda. Włosy jej nielubią, bo tylko brzydko je rozpulchnia. Dozwolona jest przed nałożeniem maski albo odżywki,kiedy to odchylenie łusek sprawi, że więcej składników wniknie wgłąb włosa.
Ostatnie płukanie powinno odbyć się przy użyciu chłodnej, nawet lodowatej wody.
Bez obaw, wystarczy polać nią długość włosów. Nie wolno lodowatą wodą polewać
cebulek i skóry głowy!
Cztery - rozczesywanie na mokro . Tylko dla kręconowłosych (grzebieniem o szerokorozstawionych zębach). Panie i panowie o prostych włosach muszą poczekać, aż włosy
wyschną.Rozpulchnione wodą włosy są bardzo podatne na uszkodzenia mechaniczne.
Oglądał ktoś kiedyś pod mikroskopem szczotkę albo grzebień? Mnóstwo nierówności,
łączeń i elementów, które zadzierają łuski włosów. To tak, jak z obieraniem cebuli -
możemy zetrzeć (zedrzeć!) sobie kawałki włosów...
Pięć - spanie z mokrymi włosami - te same powody co wyżej :)
A jeśli już przy spaniu - satynowa poszewka sprawi, że łuski pięknie się domkną awłosy będą lśnić jak tafla wody ;)
O takich podstawach jak - nie zmycie lakieru, żelu, pianki i innych preparatów do stylizacji
pisać chyba nie muszę :)
Proponuję już dziś wyrzucić wszystkie gumki z metalowymi elementami! No chyba, że
chcecie, aby Wasze włosy wyglądały tak :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz